12 lat w architekturze to szmat czasu. Przekonał się o tym architekt Tomasz Grzybowski, który podjął się zaprojektowania wnętrz rezydencji w Gdańsku. Tych samych, które projektował właśnie 12 lat temu. Inwestorzy  po tylu latach chcieli odświeżyć wygląd domu, tak aby odpowiadał ich obecnym potrzebom estetycznym i funkcjom. 

Miało być ładnie i komfortowo. Jasne, ciepłe kolory, akcenty drewna, tkaniny, chrom, szkło i kryształy – takie były założenia projektowe. Ważną częścią projektu miała być też sztuka. Architekt obrazy wybierał wraz z właścicielkami. W saloniku uwagę zwraca obraz Joanny Sarapaty idealnie wkomponowany we wnękę w ścianie obitą tkaniną. Drugi obraz, którego autorem jest Tommy Mills, stanowi kompozycję, przez którą przechodzi się do schowanej w obrazie łazienki. 

W salonie uwagę przykuwa biokominek, nad którymi wisi lampa, a w zasadzie dekoracyjna instalacja zaprojektowana przez TG Studio we współpracy z włoską manufakturą. Lampa zawiera 850 szklanych kulek wykonanych z transparentnego szkła. Z kolei duży żyrandol kryształowy w salonie, również wykonany na specjalne zamówienie, zawiera 1200 kryształów, które dają piękny blask i wyjątkową atmosferę w salonie.

Cały dom został oświetlony światłem w barwie 4000 K, które to daje temperaturę barwy światła zbliżoną do światła naturalnego, tak aby jasne kolory i delikatne subtelności wpasowywały się w klimat i aranżację nastroju wnętrza. Kuchnia była wykonywana na specjalne zamówienie przez niemiecką markę Siematic, a  sprzęt AGD jest marki Gaggenau. 

W łazience gościnnej świetnie prezentują się spieki wielkoformatowe w czarnym połysku, grafitowe lustra i mozaiki z lanego szkła z kryształami. Ściany na piętrze to autorska kompozycja TG Studio. Na części ram i sufitów została zastosowana specjalna, naturalna, drewniana tapeta, którą sprowadzono z Japonii - to jedyny kraj gdzie produkuje się drewniane naturalne materiały grubości 1 mm.