W Sopocie, letniej stolicy kultury po raz drugi zabrzmiał najlepszy polski jazz. Festiwal Jazz Wolności powered by Lotos okazał się doskonałą okazją, aby zaprzyjaźnić się z tym wyjątkowym gatunkiem muzyki.

W muszli koncertowej na Skwerze Kuracyjnym w Sopocie miłośnicy muzyki usłyszeli koncerty polskich gwiazd jazzowych. Największe emocje wzbudził Mingus Mingus Quartet, którego twórcą i liderem jest kontrabasista Piotr Rodowicz. Muzycy udowodnili, że starsza gwardia może zawstydzić jazzową młodzież. Oczarowali słuchaczy programem, który zagrali podczas Jazz Jamboree w 1995 roku. Mimo dwudziestu dwóch lat przerwy, aranżacje okazały się świeże, a muzycy wyraźnie czerpali przyjemność z grania.

W nieco inną stronę zabrał publiczność Artur Dutkiewicz. Wraz ze swoim Trio dał spory łyk wytchnienia i zmusił do refleksji kompozycjami z najnowszej płyty „Traveller”. Ten najczęściej podróżujący polski muzyk miał okazję koncertować w 50 krajach. Najbardziej oczekiwaną gwiazdą festiwalu był zespół Walk Away. Trochę starsi jazzmani pokazali, że doświadczenie pozwala na niesamowity kunszt więc na scenie było czuć elektryzujący i pełen energii beat w najlepszym wydaniu.

Ideą organizatorów jest wspieranie jazzowych wartości. Dlatego w drugiej edycji postawili na młodzież. Na scenie spotkało się 7 zespołów, które zdaniem specjalistów pokazały czym w tej chwili jest jazz. Doskonały Tomasz Chyła Quintet, Kamil Piotrowicz Sextet i bardzo oczekiwana przez trójmiejską publiczność Aga Derlak Trio udowodnili, że występy na największych festiwalach nie są dziełem przypadku. Młodą scenę zamknął ubiegłoroczny laureat konkursu Festiwalu Jazz Wolności powered by LOTOS, zespół Zagórski/Kądziela Collaboration.