Szwed Markus Eriksson zwycięzcą turnieju tenisowego BMC Gdynia Open 2017 rozgrywanego na kortach Klubu Tenisowego Arka w Gdyni. W finale rozstawiony z numerem 1 Eriksson pokonał Czecha Robina Stanka 7:5 6:1. Pula nagród w turnieju rangi ITF Futures wynosiła 15 tys. dolarów.

Zwycięstwo Szweda nie było zaskoczeniem. Przed turniejem w Gdyni osiągnął on bardzo wartościowe wyniki, rywalizując między innymi w turnieju wyższej rangi (ATP Challenger) w czeskim Prościejowie, gdzie pokonał kilku znaczących tenisistów i doszedł do półfinału. Co ciekawe, na kortach Arki, najwięcej problemów faworytowi sprawił już w pierwszej rundzie Polak, Piotr Matuszewski (873 ATP). Eriksson wygrał po ciężkim boju 4:6, 6:3, 6:4.

Szwed zajmuje 359 miejsce w rankingu ATP, najwyższe spośród wszystkich grających w Gdyni. Przykładowo, Polak Paweł Ciaś, który przegrał ze Szwedem w półfinale, w zawodowym rankingu jest na miejscu 802. Pokonany w finale Robin Stanek zajmuje 604 miejsce. 

Mimo, że nie są to zawodnicy klasy Djokovica czy Federera, to na ich grę patrzyło się z prawdziwą przyjemnością. Całkiem możliwe, że na gdyńskich kortach widzieliśmy przyszłe, wielkie gwiazdy tenisa, bo właśnie od tego typu turniejów zaczynają się wielkie kariery. 

Na uwagę zasługuje też fakt, że dzięki tzw. dzikim kartom, turniej stał się przepustką do światowego tenisa dla najlepszych polskich juniorów - Jana Gałki, Daniela Michalskiego i Michała Mikuły. Dwaj ostatni wygrali swoje mecze w pierwszej rundzie i zdobyli swoje pierwsze punkty do rankingu ATP.  

W dwa ostatnie dni turnieju, poza profesjonalistami, na kortach gdyńskiej Arki rywalizowało blisko pięćdziesiąt dzieci, odpowiednio w turnieju Tenis 10 oraz Mistrzostwach Województwa Skrzatów. Przez cztery dni trwała też akcja Wycieczka w Świat Tenisa, dzięki której blisko 500 dzieci z gdyńskich szkół i przedszkoli poznało tajniki tenisa. Celem tej akcji była popularyzacja tenisa poprzez wprowadzenie dzieci w podstawy teoretyczne tej dyscypliny sportu oraz praktyczne lekcje kibicowania.

Na kortach Arki odbyło się tradycyjne Players’ Party, na które poza uczestnikami turnieju zaproszono członków oraz sympatyków klubu tenisowego Arka. Była to doskonała okazja do spotkania całego gdyńskiego środowiska tenisowego w otoczeniu muzyki na żywo i w atmosferze zawodowego tenisa. Gościem specjalnym weekendu kończącego turniej był Mariusz Fyrstenberg – jeden z najlepszych deblistów świata ostatnich lat, wielokrotny reprezentant Polski w Pucharze Davisa.

Warto wspomnieć, że organizatorzy zadbali o grających w tenisa przedstawicieli lokalnego biznesu, organizując dla nich tradycyjny turniej deblowy ProAm, w którym toczono zacięte pojedynki. Zwycięzcy turnieju ProAm w nagrodę mieli możliwość rozegrania meczu z Mariuszem Fyrstenbergiem w parze z młodym (13 lat), trójmiejskim zawodnikiem Filipem Pieczonką. 

- Pierwsza edycja BMC Gdynia Open 2017 przeszła do historii. Wiele wskazuje, że turniej na stałe wpisze się w kalendarz trójmiejskich imprez sportowych. Wypełnione trybuny na finale pokazały, że nie zabrakło prawdziwych emocji sportowych. Blisko pięćset dzieci z gdyńskich szkół i przedszkoli, które wzięły udział w akcji towarzyszącej Wycieczka w Świat Tenisa świadczą, że zawodowy turniej tenisowy może być też podstawą wartościowych działań o charakterze społecznym – w tym wypadku promocji sportu i zdrowego trybu życia – mówi Martyna Musiał, wiceprezes firmy BMC Budujemy Twoje Marzenia, która była organizatorem i sponsorem głównym imprezy.