Jeden z najlepszych i najbardziej lubianych polskich komentatorów sportowych. Mateusz Borek o piłce nożnej, boksie i MMA wie wszystko, ale pretekstem do spotkania z komentatorem Polsatu tym razem jest motoryzacja. Mateusz od trzech lat pełni rolę ambasadora marki BMW Zdunek i do Gdyni przyjechał zapoznać się z najnowszym modelem serii 5.   

Mateusz pochodzi z Dębicy na Podkarpaciu. Nic nie zapowiadało, że w przyszłości będzie jednym z najlepszych polskich komentatorów. Dom rodzinny bardziej niż sportem wypełniony był sztuką i literaturą. Tata, dyrektor teatru chciał, aby syn został aktorem lub muzykiem. Mateusz skończył nawet szkołę muzyczną w klasie skrzypiec, ale jednak bakcyl sportu wziął górę. 

Dziś Mateusz Borek jest telewizyjną ikoną. Rozpoznawalny na równi ze znakomitymi sportowcami, których mecze i walki komentuje. Zawsze profesjonalny. Jak Cristiano Ronaldo, którego szczerze podziwia. I właśnie dlatego BMW Zdunek zaproponowało mu współpracę. 

- Oferta złożona przez BMW Zdunek idealnie trafiła w moje przekonania. Od lat jeżdżę samochodem tej marki, jestem z nią związany, mam do niej sentyment i pełne przekonanie, że są to po prostu bardzo dobre samochody. Nie muszę zatem fałszywie uśmiechać się z plakatu i robić dobrej miny do złej gry. Mateusz Borek i BMW to pełna i szczera symbioza. Dogadaliśmy się w dwie minuty – mówi komentator. 

Mateusz poza domem spędza około 200 dni w roku. Z samochodu korzysta bardzo często, przemieszcza się głównie po Polsce, a w przypadku dalszych podróży przesiada się do samolotu. Jego garaż nie jest co prawda tak imponujący jak garaż Cristiano Ronaldo, ale – jak sam mówi – do szczęścia nie jest mu potrzebne nic więcej niż to, co ma.

- W samochodzie najważniejsze są dla mnie komfort, bezpieczeństwo i przestrzeń. Wszystko to odnajduję w BMW. Lubię tę markę. Jeździłem modelem X5, serią 7, serią 5, aktualnie użytkuję X6, a dzisiaj miałem okazję poznać nową serię 5 – mówi Mateusz Borek.

Dwugodzinna jazda po Gdańsku ujawnia temperament Mateusza. To kierowca dynamiczny, nie lubi stać w korku, ceni sobie moc jaka drzemie w silnikach stosowanych w BMW. Docenia również nowoczesne wyposażenie będące na pokładzie serii 5. Szybko odnajduje niezbędne funkcje w rozbudowanym menu. To nie dziwi, bo z marką z Monachium ma do czynienia od kilku lat.