KURO w języku japońskim znaczy czarny. Kolekcja jest wynikiem inspiracji projektantki tradycyjną kulturą Japonii. Gejsze, ceremonia picia herbaty, tradycja rzemiosła, wojownicy – ta symbolika znalazła swoje odzwierciedlenie w projektach. Cała kolekcja to ukłon w stronę kobiet. Tutaj kobieta to żywe dzieło sztuki, tak jak postrzegana była gejsza. Wielu ludzi na świecie do dnia dzisiejszego myli gejszę z kurtyzaną. Jednak gejsza sprzedaje talenty, a nie ciało. To lata praktyk i pokory.

Ulubiona sukienka projektantki, TENMOKU, pokryta jest ponad 200 kryształami. To odwrotność naczynia do picia zielonej herbaty, które używa się właśnie w trakcie ceremonii. W całej kolekcji jest jeden element niepochodzący z Japonii. Artystka nie chce jednak go zdradzać licząc, że wnikliwe oko niejednej osoby jest w stanie go dostrzec.

Zdjęcia: Bernard Hołdys 
Modelka: Weronika Górecka 
Make-up: Emi Noremberg 
Włosy: Iwona Bajerska/Salon BAGATELA