Pogląd, że światło to tylko jeden punkt w centralnym miejscu pomieszczenia, poprawiający widoczność w ciemnych wnętrzach, już dawno odszedł do lamusa. Oprócz swojego najbardziej oczywistego zastosowania ma ono również inne funkcje – może tworzyć nastrój, wpływać na nasze samopoczucie oraz eksponować to, co w danym wnętrzu najpiękniejsze. 

Światło ma niesamowitą moc. Dobrze dopasowane porządkuje przestrzeń, podkreśla panujący w niej klimat, wpływa na odbiór wnętrza i to, jak się w nim czujemy. Pierwsza i podstawowa zasada, którą powinniśmy się kierować przy zakupie lamp i żarówek – dobieramy je odpowiednio do konkretnego pomieszczenia. 

- Optymalne natężenie światła w pomieszczeniu, gdzie wykonujemy czynności wymagające średniej uwagi, powinno wynosić 200-300 luksów, a w miejscach pracy 500 luksów. Natomiast tam gdzie odpoczywamy w zupełności wystarczy 100-150 luksów – mówi Paulina Miąskowska z salonu Dide Light w Gdyni.

Żarówka żarówce nierówna. Dobór barwy jej światła jest jednym z najważniejszych elementów. Dobrze dobrana wpływa na komfort i nasze samopoczucie. 

- Na nastrój we wnętrzu wpływa zarówno natężenie, barwa światła, odpowiedni dobór oraz usytuowanie opraw oświetleniowych. Warto zróżnicować rodzaje oświetlenia w pomieszczeniu. Zastosowanie oświetlenia ogólnego, miejscowego (kierunkowego) i dekoracyjnego (wrażeniowego) pozwoli kreować nastrój w zależności od potrzeby w danej chwili – mówi Aneta Adamowicz z MAdeco Design. 

Ciemne barwy absorbują światło, a jasne je odbijają. Podobna zasada działa w przypadku rodzajów wykończenia – matowe powierzchnie pochłaniają światło, a gładkie, polerowane odwrotnie. Ilość dostępnego światła naturalnego, rozmieszczenie okien, usytuowanie projektowanej przestrzeni względem stron świata, również powinno mieć zasadniczy wpływ na dobór oświetlenia. 

- Aby zbudować klimat i nastrój w domu nakładamy kilka poziomów oświetlenia, skupiamy się na oświetleniu punktowym, a unikamy całościowego, wykorzystujemy światło, aby podkreślić sztukaterię, kolory, materiały jakie mamy w danym wnętrzu. Sterujemy ciepłem oraz natężeniem światła, aby uzyskać pożądany efekt – mówi Jerzy Demianiuk, właściciel biura projektowego Don’t Worry.

Na co zwrócić uwagę projektując oświetlenie naszego domu? Przede wszystkim na to jakie pomieszczenie oświetlamy i jakie będzie jego zastosowanie. A zastosowań może być więcej niż jedno, więc warto zaprojektować różne poziomy oświetlenia dla różnych sytuacji.

- Czasem sama lampa odgrywa rolę ozdobną, jednak trzeba pamiętać, że najczęściej to przedmiot lub miejsce, które oświetlamy ma grać główną rolę. Dobrym zabiegiem, który sami często stosujemy w naszych projektach, jest tworzenie sufitów podwieszanych. Dają one duże możliwości zabawy światłem w większych pomieszczeniach i sprawdzają się dużo lepiej niż jedna lampa zwisająca z sufitu – mówi Jerzy Demianiuk.

Branża oświetleniowa to bardzo wdzięczny temat dla projektantów. Z jednej strony pełne przepychu, kryształowe żyrandole, z drugiej minimalistyczne żarówki z designerskim żarnikiem zwisające na prostym kablu. 

- Obecnie popularne są lampy w stylu skandynawskim, industrialnym oraz inspirowane latami 50-tymi i 60-tymi ubiegłego stulecia. Dobry design i dobrej jakości produkt, odnajdzie się w każdej przestrzeni, niezależnie od zmieniających się trendów i upływu lat. Dowodem na to, jest sięganie przez projektantów i architektów wnętrz po kultowe projekty designerów 20-go wieku – dodaje Aneta Adamowicz z MAdeco Design. 

Światło kreuje przestrzeń równie mocno jak ściany, meble czy elementy dekoracyjne we wnętrzu. Niesie ze sobą wartości użytkowe oraz wizualne. I to właśnie od oświetlenia warto zacząć aranżację wnętrza własnego domu.