Sta Ana popłynie na Karaiby

Karol Kacperski

58 stóp (17,6 m) długości, dwa kadłuby, sześć kabin, salon, kuchnia, kokpit i flybridge - tak w skrócie można opisać katamaran żaglowy Sta Ana, najnowszą premierę stoczni Wave Catamarans. Uroczysty chrzest jednostki odbył się w sopockiej marinie. 

Wave58 to linia zaprojektowana jako optymalne połączenie prędkości i komfortu. Jak na swoją wielkość, jacht jest stosunkowo lekki, waży jedynie 18 ton, co wpływa na właściwości nautyczne. Sta Ana może rozwinąć prędkość 25 węzłów, jest zwinna, zwrotna, bezpieczna i bardzo wygodna. 

- To jacht dedykowany czynnemu wypoczynkowi na pełnym morzu, stworzony zdecydowanie do komfortowych podróży z portu A do portu B, a nie do cumowania w porcie lub tylko do rekreacyjnego pływania wzdłuż linii brzegowej. Idealnie nadaje się do czarterów na Karaibach, ma duży potencjał klimatyzacji i generatorów po to tylko, by uzyskać komfort wypoczynku w trudnych dla nas warunkach klimatycznych. Ma także odsalarki, które generują sporą ilość wody - mówi Zbigniew Łodyga, właściciel Wave Catamarans.

W każdej z sześciu klimatyzowanych kabin znajduje się łazienka. W salonie i w kuchni znaleźć można między innymi 50-calowy telewizor, dużą lodówkę, coolery, kostkarki do lodu, kuchenkę mikrofalową, pralkę, zmywarkę oraz piekarnik. Kabina skipperska została odizolowana w taki sposób, aby zapewnić czarterującym lub właścicielom jak najwięcej prywatności.

Katamaran wyposażony jest także w nowoczesne systemy łączności i lokalizacji, dzięki którym pozycję jachtu można na bieżąco śledzić w internecie, można się też z nim skomunikować przez dedykowaną stronę www.