Wrzeszcz: kulturalne centrum Gdańska

Stary Maneż w Garnizonie Kultury

Kluby, restauracje, nowe zagospodarowanie przestrzeni. Wrzeszcz w ostatnim czasie przeszedł ogromną metamorfozę. Od typowej szarej dzielnicy mieszkalnej z nieciekawymi ulicami, powoli staje się prawdziwym zagłębiem kulturalnym. Inwestorzy chętnie lokują tu swój kapitał, co widać chociażby po ilości nowych powstających projektów. Czy dzielnica zostanie nowym centrum miasta? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jednak, że jeśli chodzi o ofertę kulturalną, powoli zaczyna wyprzedzać konkurencję.

W tym roku piętnastolecie działalności przy nowej lokalizacji obchodzi jeden z najstarszych klubów w Trójmieście – Żak. Przez cały ten czas w jego funkcjonowaniu bardzo wiele się zmieniło.

- Program budujemy w oparciu o kilka typów wydarzeń: koncerty, projekcje kinowe w naszym kinie, spektakle teatru tańca, cykl PC Drama oraz imprezy dj'skie w naszej kawiarni – mówi Jakub Knera, jeden z kuratorów klubu. 

ŻAK NIE TYLKO DLA STUDENTÓW

I rzeczywiście – oferta jest bardzo zróżnicowana. Klub jest instytucją publiczną, co wpływa na jego specyfikę i funkcjonowanie. Otrzymuje wsparcie finansowe Miasta Gdańsk i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jednocześnie działając podobnie jak tego typu instytucje prywatne. Jak przyznaje Jakub Knera, przy organizacji wydarzeń najważniejszy jest ambitny program. 

- Żak od bardzo dawna nie przyciąga głównie studentów. Można powiedzieć, że to tylko jedna z naszych grup odbiorców. Pomimo nazwy, nie jesteśmy typowym klubem studenckim. W większym stopniu porównałbym Żaka do multifunkcjonalnej instytucji ze względu na rozbudowaną i zróżnicowaną ofertę. Chociaż nazywamy się klubem, jesteśmy też kinem, teatrem, kawiarnią i salą koncertową. Ważne jest żeby tworzyć wyrazistą ofertę, przez co widzowie będą dane miejsce kojarzyć z określonym typem programu i zaufają, że to co proponujemy jest wartościowe – charakteryzuje miejsce Jakub Knera.

KULTURA Z BROWAREM W TLE

Unikatową inwestycją jest Browar Gdański - osiedle budowane przez dewelopera PB Górski na terenach dawnego browaru we Wrzeszczu. W miejscu, w którym historia spotyka się z nowoczesnością powstaje kulturalna część osiedla, czyli Browar Gdański Kulturalny. Według inwestora ma to być największa prywatna inwestycja kulturalna po 1989 roku w Trójmieście. 

Najważniejszym elementem kompleksu zdecydowanie będzie jego oferta kulturalno – rozrywkowa. A ta zapowiada się niezwykle interesująco. Sala koncertowa na 1200 osób, klub, kino studyjne, bookarnia, autorskie restauracje, skład wina, a nawet termy – to tylko część z przewidzianych atrakcji. Inwestor nie zapomniał o tradycji miejsca i zaplanował również minibrowar, w którym warzone mają być piwa rzemieślnicze.  

MUZYCZNA EKSTRAKLASA

Za projekt Browar Gdański Kulturalny odpowiada Arkadiusz Hronowski, szef Spatif-u i klubu B90, znany animator kultury, od kilku miesięcy felietonista Prestiżu. 

- Trójmiasto dotąd nie doświadczyło tak zmasowanego "ataku" na działalność kulturalną, jak przez ostatnie dwa, trzy lata. W tej chwili naprawdę dużo się dzieje, dużo też jest w planach. Oprócz tego, że rozwija się kultura, zaczyna się rozwijać też gastronomia. Za sprawą Browaru, ale tez innych przedsięwzięć, które są realizowane na Wrzeszczu, powstają nowe obiekty, które mocno zmienią oblicze miasta - opowiada Hronowski. 

W sali koncertowej Browaru Gdańskiego Kulturalnego mają grać największe światowe gwiazdy jazzu, soulu i bluesa.

- Chcielibyśmy przenieść do Gdańska tradycję znaną z dużych miast europejskich, gdzie po koncercie artysta uczestniczy jeszcze w kameralnym jam session z lokalnymi muzykami, dlatego obok dużej sali koncertowej na 1200 osób przygotowujemy również mniejszą, kameralną salę przystosowaną właśnie do tego celu - mówi Arkadiusz Hronowski. 

GARNIZON KULTURY

Konkurencja czy uzupełnienie oferty? Takie pytanie można sobie zadać w kontekście powstającego Browaru Gdańskiego Kulturalnego i rozwijającego się prężnie kompleksu Garnizon Kultury z wchodzącym w jego skład renomowanym klubem Stary Maneż na czele. I pytanie to pewnie pozostanie jeszcze przez jakiś czas bez odpowiedzi. Nie ma jednak wątpliwości, że inwestycja firmy Hossa zmieniła oblicze tej części Wrzeszcza. Garnizon to nie tylko osiedle mieszkaniowe, a miejsce, które bez wątpienia łączy się z konkretnym stylem życia, przestrzeń dla młodych, kreatywnych ludzi, którzy szukają strefy do realizacji swoich projektów i pasji. 

Do tej pory otwarto dwie duże inwestycje – rzeczony Stary Maneż i Esprit Haus. Dawna ujeżdżalnia koni, obecnie Stary Maneż to niezwykłe miejsce sprzyjające integracji mieszkańców, a także klub muzyczny z dużą sceną, z własnym browarem i winiarnią. Z kolei Esprit Haus to budynek przy ulicy Słowackiego 19. Obecni rezydenci w ramach Garnizonu Kultury organizują różnorodne warsztaty artystyczne, kiermasze i wernisaże. Pod tym adresem znajduje się Sztuka Wyboru, Kreatywna Cafe, NA miejscu, Koty na Płoty, AeroLab, WRZEPracownia, Szpila Shop, Clipster. Kilka tygodni temu do użytku oddano budynek przy ul. Słowackiego 21. Jego obecnym rezydentem jest Studio Tańca Artistic, a już wkrótce dołączą do niego dwie restauracje na parterze budynku. 

KOLONIA ARTYSTÓW

We Wrzeszczu, przy Al. Grunwaldzkiej 51, w budynku po dawnej restauracji Shanghai, działa też Nowa Kolonia, dawna Kolonia Artystów, która przez wiele lat działała na terenach Stoczni Gdańskiej. To inicjatywa, która popularyzuje i promuje sztukę, w tym również sztukę niszową, awangardową i niekomercyjną, a także wspiera i organizuje inicjatywy kulturalne, artystyczne, edukacyjne i społeczne. Kolonia to nie tylko przestrzeń galeryjna i koncertowa, ale również kawiarnia. 

- Wiele przedsięwzięć zaczyna się realizować i jak dotąd są to pozytywne zjawiska. Mieszkańcom chyba też o to chodzi, żeby Gdańsk zaczął się zmieniać. Po kilku latach przestoju, bycia pustynią rozrywkowo - gastronomiczną, miasto nagle zaczyna odżywać i rzeczywiście zaczyna w nim przybywać miejsc, które mają bardzo ciekawe oferty. Wrzeszcz jest tego najlepszym przykładem – podsumowuje Arkadiusz Hronowski. 

I rzeczywiście, na próżno szukać głosów sprzeciwu czy niezadowolenia. Coraz szerszy dostęp do kultury, czy to tej niszowej czy bardziej popularnej, cieszy tych mieszkańców, którzy na co dzień korzystają z możliwości, które oferuje miasto.