Najprawdziwsze piwo craftowe już na dobre zadomowiło się w Gdyni. Przy ul. Starowiejskiej 40B powstał pierwszy w Polsce lokal AleBrowaru, jednego ze 100 najlepszych browarów na świecie (Ratebeer Best). To tutaj z 13 nalewaków leją się strumienie dobrego złotego trunku – multitap z prawdziwego zdarzenia, który ma być też kreatorem piwnej kultury na Pomorzu.

Niedawno Gdynia została oficjalną mekką jednego z najważniejszych browarów rzemieślniczych w kraju. W pawilonie, obok „Czerwonego Pieca” powstał niewielki, piętrowy multitap. 

- Przygotowując ten lokal skupiliśmy się na tym, żeby piwo było serwowane w idealnych warunkach, w idealnej temperaturze, w odpowiednim szkle, przy odpowiedniej wentylacji oraz dobrym oświetleniu. Nie sprzedajemy tylko piwa, sprzedajemy kompleksowo całe doświadczenie, które wiąże się z przebywaniem u nas w lokalu – tłumaczy Michał Saks, piwowar i współzałożyciel AleBrowaru.

Na parterze znajduje się niewielki bar, drewniane stoły i kolorowe krzesła. Całość jest urządzona w nowoczesnym, minimalistycznym stylu. Jest świeżo i bezpretensjonalnie. Szczególną uwagę zwracają lampy – przepołowione kegi w białym kolorze, które są robione ręcznie przez właściciela. Jednak to ściana za barem, gdzie znajduje się trzynaście kranów z wybranymi trunkami AleBrowaru, wprawia w prawdziwy zachwyt. Niemniejsze wrażenie sprawia chłodnia z zapasem piwa, skąd jest ono bezpośrednio serwowane do baru. 

- Skoncentrowaliśmy się na tym żeby piwo było podawane perfekcyjnie, dlatego specjalnie stworzyliśmy chłodnię oraz system do nalewania piwa. Chłodnia jest zupełnie odizolowana od innych pomieszczeń, w środku jest agregat, który schładza pomieszczenie do 8 stopni C - zarówno piwo, które jest podpięte oraz te, które leży w beczkach. Każdy nalewak ma osobno sterowane ciśnienie, a trzy krany są jeszcze specjalnie dochładzane do stylów piwa, które tego wymagają – podkreśla Michał Saks.

AleBrowar w ofercie ma obecnie ponad trzydzieści stylów piwnych: od różnorodnych odmian wysokochmielonych IPA i AIPA, po ostatnio niezwykle pożądane przez birofilów imperial stouty. 

- Naszym bestsellerem jest Rowing Jack oraz Smoky Joe – one pojawiają się przez cały rok. Resztę piwa dopasowujemy do pory roku, w której smakują najlepiej. Oferta AleBrowaru nigdy nie jest constans, to jest ciągła zabawa, poszukiwanie, a także wspólne warzenie z zaprzyjaźnionymi browarami z Europy – podkreśla Saks.

Jak zapewnia Tomasz Lubieniecki, manager gdyńskiego lokalu, początkujący fani piwa rzemieślniczego nie muszą się niczego obawiać. W ofercie są też piwa tzw. pierwszego kontaktu, dla osób nieprzyzwyczajonych do smaku goryczki. Na pewno takim piwem jest Be Like Mitch, czy King od Hop, z kolei dla kobiet często polecany jest Sweet Cow, które jest piwem z dodatkiem cukru mlecznego laktozy, więc słodycz do samego końca pozostaje w ustach tworząc przyjemną i kremową strukturę.

- Uważamy, że wszyscy, którzy robią coś dobrego dla piwnej kultury, skupiają się na jakości, kulturze picia piwa, nie są naszymi konkurentami. Razem powinniśmy się zjednoczyć i walczyć o to, żeby rzesza trójmiejskich beergeeków była jak najszersza. Nazwa lokalu to AleBrowarGdynia, ta Gdynia w nazwie nie jest przypadkowa. Nie chcemy być miejscem w mieście, tylko częścią miasta, chcemy dbać nie tylko o lokal, ale także o jego otoczenie. Nie jest to ogonek w nazwie, tylko coś co zobowiązuje do działania na rzecz lokalnej społeczności – podsumowuje Saks.

Lokal oprócz typowego baru może spełniać też inne funkcje. Na piętrze jest sala, gdzie znajduje się kącik do chilloutowania, czyli miękkie tapicerowane meble oraz sala z ekranem, która może mieć zarówno ustawienie teatralne – do śledzenia wydarzeń sportowych, jak również ustawienie w U, które ma służyć przeprowadzaniu degustacji i prezentacji różnych rzemieślniczych produktów, nie tylko piwa.