Wino to napój Bogów i nie ma w tym ani cienia przesady - przynajmniej w mniemaniu tych, którzy wzięli udział w Dniu Otwartej Butelki. Trzecia edycja imprezy przyciągnęła do hotelu Mera Spa w Sopocie prawdziwe tłumy koneserów wina. Czekało na nich prawie 30 wystawców z ofertą win z całego świata. 

Dzień Otwartej Butelki był doskonałą okazją by przekonać się jak różnorodne może być wino. Setki smaków, aromatów, unikalne szczepy, najsłynniejsze winiarskie regiony, ale też te bardziej egzotyczne, mniej znane i jeszcze nieodkryte. 

I właśnie na tych mniej znanych, ale jak się okazuje uznanych regionach skupiliśmy naszą uwagę. Najdłużej zatrzymaliśmy się na stoisku Winers, gdzie raczyliśmy się białym wytrawnym winem Müller Martin. Austriacki okręg Kremstal, z którego pochodzi to wino, słynie z win otwartych i miękkich w swej mineralności i kwasowości, co czyni je łatwymi w odbiorze. Aromatyczny Müller Martin o świeżym i owocowym, delikatnie kwaskowatym bukiecie zdecydowanie podbił nasze kubki smakowe. 

Tomasz Kalenik, sommelier Winers, zabrał nas także w odkrywczą podróż do Argentyny. 505 Vineyards Chardonnay to wytrawne białe wino o niskiej kwasowości, którego nazwa to po prostu adres ponad tysiącletniej wyremontowanej winnicy położonej w malowniczym okręgu Perdriel w Argentynie. Smak i bukiet to słodkie jabłka, brzoskwinie, ananas, liczi. Fantastyczne, starannie wyselekcjonowane wina portugalskie zaprezentowała firma Atlantika. Tutaj rozkoszowaliśmy się winami Dirka Nieeporta, jednego z największych i najsłynniejszych portugalskich winiarzy. 

Na Dniu Otwartej Butelki nie mogło zabraknąć Prosecco, delikatnego, orzeźwiającego wina musującego, które jest obowiązkowym punktem każdego eleganckiego przyjęcia. Prosecco wytwarzane jest w regionie Veneto (Wenecja Euganejska) na północnym wschodzie Włoch. To przedgórze Alp, żyzne i zielone wzgórza. Prosecco ma delikatny owocowy smak: gruszka, jabłko, trochę cytrusów, czasami pojawiają się nuty kwiatowe, owocowego cukierka i galaretki.