Cozzi - kulinarna podróż dookoła Włoch

Karol Kacperski

Nawet jeśli wydaje ci się, że o włoskiej kuchni wiesz już prawie wszystko, a restauracje inspirowane Italią znasz na wylot, to są jednak takie miejsca, do których po prostu wracać trzeba. Na mapie Trójmiasta z pewnością należy do nich gdyńska Cozzi Ristorante. 

Na dobry początek zupa rybna z owocami morza - zuppa di pesce i bruschetta pomodoro (gorące pieczywo z pomidorami, bazylią, czerwoną cebulą, czosnkiem i rukolą zawsze brzmi i smakuje dobrze). Przychodzi pora na… pizzę? Wybierać możemy spośród białych (jak np. Napoli z mozzarellą, neapolitańską kiełbasą salsiccia i neapolitańskimi friarielli) i czerwonych (m.in. klasyczna Margherita, czy Milano z salami, karczochami, cebulą i tymiankiem). Miłośnicy makaronów swoje podniebienie cieszyć mogą np. intrygującym połączeniem spaghetti chitarra z wędzonym łososiem w aromacie wódki, masła i limonki. 

Na mięsożerców czekają za to polędwiczki wieprzowe w sosie borowikowo - kurkowym podawane z gnocchi i sałatką lub stek z polędwicy wołowej z sosem demi glace i toskańskimi ziemniaczkami z rozmarynem. W karcie nie brakuje również ryb i owoców morza (tu kusi szczególnie merluzzo con vongole – filet z dorsza w aromacie sosu z małży i białego wina z puree i sałatką). 

Spokojnie, w karcie nie brakuje oczywiście deserów: klasycznego tiramisu, panna cotty z musem malinowym, czy sorbetu mango z likierem limoncello… Ufff… Sporo tego, a to tylko kilka pozycji z menu. Kuchnia to jednak dopiero początek. Dlaczego włoskie trattorie kochają wszyscy na całym świecie? Odpowiedź jest prosta – możemy poczuć się w nich jak w domu, nie zastanawiając się, czy jemy potrawę odpowiednimi sztućcami i czy dobraliśmy odpowiednie wino. Ma być smacznie, przytulnie i bez zbędnych stresów i napięć. Tak właśnie jest w Cozzi. 

Dzięki temu miejsce to sprawdzi się dobrze zarówno na lunch w zapracowany dzień, rodzinny obiad, jak i romantyczną kolację. Menu, choć bogate, to jednak opisane jest w taki sposób, że każdy z nas bez problemu odnajdzie „swoje” smaki, nie martwiąc się tym, że na talerzu pojawi się jakaś niemiła niespodzianka. Samo wnętrze zaprasza do tego, by tu po prostu odpocząć, najeść się do syta i cieszyć się drobnymi przyjemnościami.

Styczeń to miesiąc wyjątkowy. Zaczynamy rok z czystą kartą, mamy nowe postanowienia, chcemy po prostu być lepsi, dlaczego więc nie otworzyć się na nowe smaki? Cozzi przez cały pierwszy miesiąc roku 2016 zaprasza na wyjątkowe tygodnie. W cenie 39 złotych na własnym podniebieniu przetestujemy regionalne menu degustacyjne: przystawkę, danie główne, deser i kieliszek domowego wina. 

Za nami pierwsze takie wydarzenie – restauracja Cozzi rozpoczęła cykl z przysmakami prosto z Toskanii. Goście próbowali m.in. panzanelli (tradycyjna sałatka z chleba, pomidorów, czerwonej cebuli, ogórka, selera naciowego i bazylii doprawiona oliwą extra vergine), makaron pappardelle z szarpanym mięsem dzika oraz grillowany schab z kością, by całość zwieńczyć deserem w postaci kruchych ciasteczek cantucci. 

W następnym tygodniu wspólnie z Cozzi wybrać się możemy na Sycylię, która ugości nas gorącymi kuleczkami z ryżu arborio faszerowanymi włoską szynką cotto i mozzarellą, filetem z piesi kurczaka duszonym w sycylijskim winie Marsala oraz Cassatą, tradycyjnym ciastem biszkoptowym z ricottą, kandyzowanymi owocami i bitą śmietaną. Kolejne tygodnie to Emiglia Romana i Apulia. Wszystko to przywołuje smak lata i pozwala choć na chwile poczuć się niczym pod słońcem Italii. Warto, szczególnie, gdy za oknem panuje -12 st. ˚C.