Za nami kolejna edycja największego w tej części Polski festiwalu wzornictwa - Gdynia Design Days. W dniach 3-12 lipca br. zarówno gdynianie, jak i turyści przekonywali się, jak projektanci chcą usprawnić ich otoczenie, dowiadywali się czym jest design krzesła, a wspólnie z dziećmi poznawali świat robotów. Po wszystkim mogli też odpocząć w letniej atmosferze Terminalu Designu na placu Kaszubskim. 

Wystawa główna tegorocznego Gdynia Design Days odwoływała się do struktury sieciowej miasta, próbując wykorzystać design do poprawy jej kondycji. Dzięki temu udało się stworzyć projekty, które dostosowują przestrzeń publiczną do zmieniającego się stylu życia. 

- Prace nad wystawą rozpoczęliśmy kilka miesięcy temu – mówi Jacek Ryń, kurator wystawy, grypa projektowa Razy2. - Całość jest dopracowanym projektem, który ma określonych odbiorców – miasto i jego mieszkańców. Chcemy, aby te prototypy miały swoją kontynuację i zostały wdrożone. Oczywiście wymaga to dalszych konsultacji i zaangażowania ze strony wielu osób - dodaje Jacek Ryń.

Każdego roku gdyńskie święto designu zaskakuje wydarzeniami i pomysłami na spędzanie wolnego czasu. Co w tym roku przyciągało mieszkańców i turystów? 

- Poszerzyliśmy naszą ofertę dla dzieci. Z myślą o najmłodszych, zorganizowaliśmy m.in. wystawę pozwalającą prześledzić ewolucję krzesła, której kuratorem była Ewa Solarz, autorka książki D.E.S.I.G.N. Kolejnym naszym pomysłem było stworzenie
Akademii Pana Technika – interaktywnej wystawy, pozwalającej poznać proste technologie. Jesienią tego roku będziemy kontynuować ten projekt w Pomorskim Parku Naukowo - Technologicznym Gdynia. Nie zabrakło też różnych ciekawostek, w tym najdłuższej sofy na świecie zaprojektowanej przez Andreasa Nørgaarda i wyprodukowanej przez firmę BoConcept - podkreśla Ewa
Janczukowicz - Cichosz.

Sofa została wpisana do Księgi Rekordów Guinessa, a podczas Gdynia Design Days pełniła funkcję mebla miejskiego, na którym uczestnicy festiwalu relaksowali się po zwiedzaniu festiwalowych wystaw, w przerwie między wykładami i po warsztatach. 

Podczas festiwalu w różnych miejscach Gdyni wprowadzone zostały liczne przedmioty oraz konstrukcje zaprojektowane przez studentów gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Na bieżąco sprawdzana była ich użyteczność w mieście i kto wie, być może już wkrótce niektóre z nich uda się wdrożyć w tym mieście na stałe. To najlepszy dowód na to, że festiwal w realny sposób zmienia szarą rzeczywistość.