To dwupoziomowe poddasze otoczone 60-metrowymi tarasami jest jak domek na dachu. Podstawowym założeniem projektu aranżacji wnętrza było stworzenie komfortowej i funkcjonalnej przestrzeni do życia. A kontrolowany nieład wpisuje się w koncepcję perfekcyjnej niedoskonałości.

Przestrzeń stworzona była z myślą o czteroosobowej rodzinie. Funkcjonalnie podział jest prosty - dół należy do dzieci, góra do rodziców. Na dole znajduje się łazienka, pokój zabaw i sypialnia dziewczynek (4 i 6 l). Dalej w części otwartej kuchnia, a od południa i zachodu jadalnia i salon.

- Koncepcja wnętrza przyszła dość naturalnie. Kiedy po raz pierwszy weszłam do mieszkania zobaczyłam przestrzeń wypełnioną światłem. Oczywiste stało się, że tak ma zostać. Jasne, przestrzenne i trochę „perfekcyjnie niedoskonałe” - mówi Edyta Malec z pracowni emDESIGN home & decoration, która zaprojektowała wnętrze. 

Poddasze pierwotnie było otwartą antresolą, aby zachować odrobinę intymności zostało zamknięte szklaną ścianą. Znajduje się tu sypialnia z łazienką właścicieli. W łazience wspomnienie z deszczowego Londynu, zdjęcie zrobione przez szybę autobusu na Oxford Street. Stylistykę całości narzuca charakter poddasza. Aby go podkreślić skosy zostały obłożone pomalowanymi na biało surowymi deskami. Kominy i ściany nośne podkreślono cegłą, a podłogi wyłożono naturalnymi deskami dębowymi olejowanymi na biało (Chapel Parket). 

W obu łazienkach zastosowano podobne materiały co w pozostałej części mieszkania. Jedynie drewno zastąpiono gresami (Sant’Agostino). Łazienka dolna należy do dziewczynek – dlatego na ścianie umieszczono ich portrety. Sercem domu jest część jadalniana. Stół robiony na zamówienie, miał być solidny i... zdaje egzamin. Wieczorem oświetlają go lampy (Step Light Dixon) wykonane z litej miedzi dające ciepłe, płomienne światło. Wokół stołu ustawiono kilka unikatowych krzeseł znalezionych na szwedzkim targu oraz dwie  nowe marki TON.

Jasna kuchnia utrzymana w prostym, skandynawskim stylu, kontrastuje z granitowym blatem. Oświetlają ją ręcznie robione lampy - połączenie naturalnego drewna i żelaza (Madam Stoltz). W części wypoczynkowej wstawiono dwie wygodne sofy (IKEA), latem jednak przegrywają konkurencję z wygodnymi pufami (Fatboy) i życiem na tarasach.

 

PROJEKT WNĘTRZA: EDYTA MALEC emDESIGN