Chef’s Table - czym zaskoczy nas szef kuchni?

Karol Kacperski

Kolacja bez menu - tak w skrócie można opisać ideę Chef’s Table. Jemy po prostu, to co poda nam szef kuchni. To nowy pomysł w ofercie restauracji Wave w sopockim hotelu Sheraton. 

Odrębne pomieszczenie i dziesięcioosobowy stół otoczony kilkuset butelkami wina – w tak niezwykłej atmosferze udajemy się w pełną doznań kulinarną podróż. Autorski jadłospis szef komponuje specjalnie na to jedno wyjątkowe spotkanie. Przez cały czas towarzyszy nam także sommelier, dobierający odpowiednie wina do kolejnych potraw.

– To miejsce ekskluzywne, do którego przychodzimy przede wszystkim po nowe doznania smakowe. Goście nie znają wcześniej menu, stąd ważnym czynnikiem jest tutaj element niespodzianki. Dodatkowo intymna atmosfera doskonale sprzyja np. ważnym spotkaniom biznesowym i negocjacjom – podkreśla Anna Żebrowska, manager ds. marketingu i PR Sheraton Sopot Hotel.

Pierwsza kolacja Chef’s Table autorstwa szefa kuchni Marka Soczewki, upłynęła pod znakiem morskich inspiracji. Przystawkę stanowiły: solony, wędzony łosoś, ośmiornica marynowana w cytrusach, przegrzebki oraz czarny kawior. Zaskakującym daniem było też carpaccio z kaczki opalane leszczyną, podane ze świeżymi borowikami, konfiturą z agrestu i jagód, szalotką gotowaną w białym winie oraz z pudrem z foie gras. Kolejna potrawa, tzw. red snapper, (ryba drapieżna) została lekko podduszona w cydrze i przyprawiona jedynie pieprzem i solą, a towarzyszyła jej komosa ryżowa z sepią, duszona kapusta pak choi, sos z homara oraz chips z jarmużu.

Wybornie smakował też sorbet ze śliwek, zanurzony w nalewce z dodatkiem wędzonej śliwki, a całość została dodatkowo schłodzona ciekłym azotem. Na danie główne składały się policzki wieprzowe ze świń rasy iberico. Ich mięso ma lekko orzechowy smak, do którego dodatkami były pure z dyni, pietruszki oraz młode warzywa (cukinia, marchew, groszek i szparagi). Deser składał się z sernika z koziego twarogu podanego z czekoladowym biszkoptem oraz sosem z czarnej porzeczki.

Warto wspomnieć, że przez cały czas trwania kolacji szef kuchni jest do naszej dyspozycji. Możemy więc podpytać go o sposób przygotowywanego przez niego dania oraz składników. To taki wycinek restauracji „tu i teraz”, tylko dla nas. Jedyne, co nam pozostaje to poddać się fantazji i talentowi kucharza. Pamiętajmy jednak, by wcześniej uprzedzić go, jeśli np. nie jadamy mięsa. Koszt tej nietypowej kolacji wynosi ok. 400 zł (wino nie jest wliczone w cenę).

W kolacji Che'f Table udział wziąć może od 4 do 10 osób. Choć to zupełna nowość na kulinarnej mapie Trójmiasta, to już zdobyła prestiż i uznanie. Wciąż też wzrasta zainteresowanie tym niecodziennym pomysłem na wspólne spędzenie czasu.