Cichy bohater tego tekstu jest autorem produktu, który jemu samemu sławy nie przyniósł, ale sam odniósł niemały sukces. O kim mowa? Bardzo możliwe, że nazwisko nic wam nie powie, ale warto odrobić tę lekcję historii i poznać projektanta, który stworzył projekt lampy uniwersalnej, która nie straciła na swojej aktualności aż po dziś dzień. Bernard Albin - Gras, bo on nim mowa, był projektantem pełną piersią i podobnym sobie zapaleńcom, spędzającym godziny przy biurku, zadedykował swój kultowy projekt - Lampę Gras. 

Zanim jednak przybliżymy opis tego wyjątkowego oświetlenia przyjrzyjmy się historii życia autora. Gras urodzony ostatniego miesiąca 1886 roku w Saint Raphaël we Francji swój talent zapewne odziedziczył po ojcu – rysowniku. Zdobyte wykształcenie inżynierskie projektanta pozwoliło na sprawne wprowadzanie swoich wizji w życie, z których jedna miała odnieść wielki sukces.

Architekt, wizjoner i przede wszystkim designer żyjący na przełomie dwóch epok zmarł w latach 50-tych XX-wieku pozostawiając po sobie dzieło przypominające jego nieco enigmatyczną osobę, ponieważ nie wiemy o nim wiele. Francuz od błyszczenia na salonach zdecydowanie preferował zacisze swojej pracowni.

Swoją pracę naukową Bernard poświęcił ludziom nauki – podobnym do niego. Skupiał się na ułatwianiu pracy biurowej czy inżynierskiej np. architektów. Projektant podjął również wyzwanie najbardziej skomplikowanej kwestii, która odgrywa kluczową rolę dla komfortu pracy, czyli zaprojektowania oświetlenia. Nie zaczął jednak od formy, bo to funkcja miała tutaj pełnić kluczową rolę. Patent popularnej Lampy Gras był jednym z setek zarejestrowanych przez inżyniera. 14 października 1921 Gras otrzymał patent do zaprojektowania „lampy przegubowej do zastosowań przemysłowych”. Jak się później okazało, projekt służył nie tylko przemysłowi i specjalistom, ale trafił także do naszych domów.

W tamtych czasach istniało już kilka mobilnych rozwiązań oświetleniowych, ale próba przeniesienia ich z miejsca na miejsce mogła poskutkować silnym przeciążeniem. Bernard poszukiwał rozwiązania, które pozwoliłoby rzucić światło dokładnie tam, gdzie to konieczne. Mobilność stała się priorytetem tego rewolucyjnego projektu. Dążąc co opracowania jednego rozwiązania, skończył ostatecznie na trzech: lampie zaciskowej, która może być swobodnie przenoszona ze stołu roboczego na urządzenia, przesuwnego oświetlenia śledzącego ruchy użytkownika, a także lampie uchylnej, którą możemy precyzyjnie umieścić na wybranej powierzchni.

Wszystkie te produkty opierały się na kulowym ramieniu Bakelit, ułatwiającym zrównoważone i przede wszystkim elastyczne pozycjonowanie elementów. Jednym słowem dzieło Grasa wyprzedziło swoje czasy i miało zostać spopularyzowane już po śmierci autora. Zanim jednak to się stało, lampy zaprojektowane przez Francuza trafiły do warsztatów mechanicznych, laboratoriów badawczych, biur projektowych i sal operacyjnych.

Popularność przyniosło im ogromne zainteresowanie Le Corbusiera, który mocno zainspirował się ideą obiektu – narzędzia. Postać produktu jest zredukowana do czystej funkcji i pozbawiona jest wszelkich ozdób. Trend porwał falę kolejnych wczesnych użytkowników, wśród których znaleźli się Eileen Gray, Robert Mallet-Stevens czy Man Ray.

W czym tkwi niezaprzeczalny sekret i urok tego ultra – funkcjonalnego produktu? Trzeba przyznać, że ta forma wynikająca z funkcji posiada swój niezaprzeczalny urok. Dopracowany w najmniejszym szczególe klosz i subtelne przeguby powodują, że projekt stał się nieśmiertelny w swojej funkcjonalności. Niezliczone możliwości kolorystyczne od modnej ostatnio miedzi, po matową czerń sprawiają że Lampa Gras odnajdzie się każdej, nie tylko roboczej przestrzeni i nada jej industrialnego sznytu. W Trójmieście oświetlenie autorstwa Francuza znajdziemy w gdyńskim salonie wnętrz NAP.