Witalis przeciera szlaki

Kalendarz Ambasady RP w Paryżu

Piotr Stokłosa

Trywializowane zjawisko mody jako niekończącej się wesołej konsumpcji w towarzystwie celebrytów sprawia, że coraz bardziej zaciera nam się obraz przemysłu modowego, który wcale tym wesołym cyrkiem nie stoi, a ciężką pracą. Wśród „modnych” zawodów stylistek i innych kreatorek stylu nie możemy zapomnieć o cichych bohaterach i współautorach sukcesu wielu kampanii reklamowych. Przykład? Ania Szczęsna i Ula Wasilewska, czyli duet Witalis, który odkurzył tę  nadszarpniętą zębem czasu sztukę pokazując jednocześnie, że dobrze zaprojektowany plan zdjęciowy niekoniecznie musi pełnić rolę dodatku, ale może również grać pierwsze skrzypce.

To, czym zajmuje się duet Witalis nazywa się set designem. O tym, jak bardzo egzotyczna jest to działalność świadczy próba znalezienia w google czegokolwiek w języku polskim na temat set designu. Ania i Ula przecierają szlaki nie godząc się na zalewającą nas brzydotę. 

NOWA JAKOŚĆ

Trwający w Polsce rozwój branży reklamowej i prasy przyczynił się do wzrostu świadomości estetycznej i przykładania coraz większej wagi do efektu wizualnego produkcji zdjęciowych, które za zadanie mają sprzedać produkt i wyróżnić na tle konkurencji. Osoby zajmujące się aranżacją przestrzeni, które były dotychczas najmniej ważnym ogniwem wspomnianych realizacji, wystąpiły na pierwszy plan. 

Dokładnie w zeszłym roku Ania i Ula rozpoczęły współpracę korzystając z najlepszego dla siebie momentu na rynku. Dziewczyny poznały się ponad 3 lata temu i uświadomiły sobie, że mogą stworzyć nową jakość w polskiej branży kreatywnej. Ula ukończyła malarstwo i miała już w swoim CV doświadczenia z teatralną scenografią, natomiast Ania- pochodząca z Gdańska absolwentka wzornictwa na poznańskiej ASP i zapalona podróżniczka, miała za sobą szereg realizacji w dziedzinie projektowania wnętrz i designu. To nie mogło się nie udać 

ODKURZONA SZTUKA SCENOGRAFII

Pierwsze efekty pracy dziewczyn pojawiły się w kulinarnych ilustracjach magazynu „Smak” oraz scenografii sesji dla Revs Magazine, po których kolejne propozycje posypały się lawinowo. Do dzisiaj Witalis zrealizował dziesiątki projektów, które charakteryzuje bardzo wysmakowana i wręcz poetycka stylistyka. Prace duetu pojawiały się w edytorialach i na okładkach magazynów takich jak: Pani, Malemen, Kmag, Monitor Magazine, czy wspomniane już Magazyn Smak i Revs Magazine. 

W portfolio Witalisa można wymienić takich klientów jak Ania Kuczyńska, Gino Rossi, Ania Kruk, Blind Concept Store, Mysia 3, Erboo Urban Bikes, Pomorski Park Naukowo – Technologiczny, warszawski Teatr Syrena, czy firma kosmetyczna Dr Irena Eris. Lista jest wyjątkowo długa jak na tak młodą markę. 

INSTALACJE W AMBASADZIE

Zapytane o współpracę, z której są najbardziej dumne zgodnie wymieniają scenografię zrealizowaną do kalendarza ambasady RP w Paryżu.

– Jest to nasza ulubiona realizacja. W jej skład wchodziło 12 instalacji, w których set-design pełnił istotną rolę. Podczas produkcji miałyśmy wolną rękę w kwestii pomysłu i późniejszej realizacji. To co powstało od początku do końca jest zgodne z naszym dziełem – zdradza Anna Szczęsna. 

Propozycji dla Witalisa nie ubywa. Dziewczyny podejmują kolejne wyzwania i do tych najbliższych należy zlecenie na dużą ekspozycję dla marki Reebok oraz aranżacja wystawy Gotyk Polski dla BWA Wrocław, której premiera odbyła się 14 marca.

NAUKA PTAKÓW LATANIA

– Z tego projektu bardzo się cieszymy, bo tutaj podobnie jak przy kalendarzu dla ambasady miałyśmy pełną swobodę wypowiedzi i nasze pomysły zostały przyjęte w 100%. To co jest najprzyjemniejsze w tej pracy to fakt, że klienci zazwyczaj znają estetykę, w której się poruszamy i w większości przypadków proszą nas o propozycje nie narzucając swoich – dodaje Ania.

Taki start i kredyt zaufania u klienta marzy się każdemu, ale niewielu może liczyć od początku na taką swobodę w działaniu. Przyznać trzeba, że patrząc na portfolio dziewczyn nasuwa się tylko jedno pytanie zawierające w sobie gotową odpowiedź – po co uczyć ptaki latania?