Co drugi Polak czerpie wiedzę na ten temat finansów z Internetu, prasy, telewizji lub radia. To ponad dwa razy więcej osób niż w przypadku Niemców, Holendrów czy Brytyjczyków - wynika z badania „Finansowy Barometr ING”, zrealizowanego dla Grupy ING przez TNS NIPO w jedenastu krajach.

Badanie „Barometr Finansowy ING” wykazało, że Polacy nie odstają znacząco pod względem wiedzy finansowej od poziomu mieszkańców Europy Zachodniej, chociaż jest miejsce na poprawę. W części badania oceniającej wiedzę konsumentów na temat produktów i usług istotnych z punktu widzenia zarządzania pieniędzmi, średni wynik uzyskany przez Polaków był zbliżony do mieszkańców pozostałych krajów. Mimo niewielkich różnic w wynikach testu, Polska zajęła dopiero siódme miejsce na jedenaście badanych państw.

– Z badania wynika, że poziom kompetencji finansowych rzutuje na sposób gospodarowania pieniędzmi. Polscy respondenci wyróżnili się mało skrupulatną, w porównaniu z mieszkańcami pozostałych państw, kontrolą swoich spraw finansowych, a także dużym przywiązaniem do instytucji finansowych, z których usług korzystają. Polscy konsumenci najrzadziej ze wszystkich zmieniają produkty finansowe – lubią korzystać z oferty jednego banku (59%) – powiedział Grzegorz Ogonek, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Ze wszystkich badanych krajów Polacy najczęściej deklarowali, że dorabiają do pensji – 46% respondentów z Polski próbuje dorobić, pracując więcej lub podejmując się dodatkowych zajęć. Polacy najczęściej też kłócą się między sobą o pieniądze i sposób gospodarowania nimi. Badanie „Finansowy Barometr ING” dobitnie pokazuje jak ważna jest edukacja finansowa. To ona bowiem wyznacza nasze finansowy IQ, czyli zdolność do podejmowania trafnych i zyskownych decyzji. Mało kto potrafi stworzyć własne zestawienie finansowe, przeanalizować swoje aktywa i pasywa, rozumieć mechanizmy rynku finansowego oraz określić, w którym kwadrancie przepływu pieniądza się znajduje. Problem w tym, że w szkołach nikt nas tego nie uczy.

Ale nauczyć nas mogą oficjalne kluby Cashflow działające na całym świecie, również w Trójmieście. Nauka w każdym oficjalnym klubie odbywa się przy wykorzystaniu finansowej gry edukacyjnej Cashflow. To pierwsza gra, która łączy w sobie tak nudną dziedzinę, jaką jest rachunkowość, z często przerażającym zagadnieniem, jakim jest inwestowanie. Połączenie tych dwóch dziedzin w grze sprawia, że ich opanowanie staje się dobrą zabawą, a nauka o finansach zaczyna być fascynująca.

– Poprzez strategiczną grę planszową pobudzamy swoją inteligencję finansową, uczymy się odróżnić dobre inwestycje od złych, dobre porady finansowe od tych grożących finansową katastrofą. Uczymy się inwestowania, poznajemy zasady rynkowe i reagujemy na zmieniającą się sytuację gospodarczą – mówi Krzysztof Maszota, lider „Profit Cashflow Club” w Trójmieście.

O tym, że edukacja finansowa jest ważna i potrzebna wiedzą też instytucje finansowe. Wiele z nich prowadzi lub patronuje ciekawym akcjom społecznym. Przykładem jest choćby Fundacja Kronenberga, której fundatorem jest bank Citi Handlowy. Fundacja prowadzi akcje społeczne, kierowane do dzieci i młodzieży, takie jak „Od grosika do złotówki”, czy „Moje finanse”. Z kolei Grupa PZU prowadzi kampanię edukacyjną „Życie na 100%”. Projekt ma na celu zachęcenie Polaków do aktywnego zarządzania pieniędzmi. „Życie na 100%” to program poświęcony budowaniu świadomości związanej z finansowym zabezpieczaniem przyszłości. Kampania obejmuje IV filary, na które składają się: oszczędzanie długoterminowe, emerytura, inwestowanie i ochrona w postaci ubezpieczeń.

Komentarz
Marcin Kołakowski - wiceprezes Pomorskiego Klubu Biznesu

Jest takie powiedzenie, że pieniądz rządzi światem. Jest wiele osób, które się z tym stwierdzeniem nie zgodzi, natomiast z doświadczenia wynika, że temat ten jest tak istotny, że bardziej otwarcie rozmawiamy z przyjaciółmi czy rodziną nt. zdrowia niż swojej sytuacji ekonomicznej. Dlatego też edukacja finansowa jest niezwykle istotnym zagadnieniem. Na rynku mamy coraz więcej narzędzi wspomagających nasze finanse oferowanych przez banki (np. www.meritumplaner.pl) czy portale internetowe(np.www.kontomierz.pl), natomiast nie każdy ma tyle zaufania czy konsekwencji aby korzystać z „e-rozwiązań”, dlatego też polecam korzystanie z klubów typu „Cashflow” i innych klasycznych rozwiązań szkoleniowych zwiększających poziom naszej wiedzy. Dbajmy o swoje finansowe samopoczucie, ponieważ jak wynika z badań – najczęściej kłócimy się o pieniądze. Myślę, że nikogo nie należy przekonywać, że warto dbać o swoje nerwy a dodatkowo jak mawiała Marilyn Monroe: „pieniądze szczęścia nie dają, ale zakupy już tak”.