Na twarzy mamy około 70 mięśni, a ich główna struktura to mięśnie mimiczne, które wyrażają nasze emocje. Te, których używamy najczęściej pozostawiają po sobie ślad. Nad nielubianymi zmarszczkami warto systematycznie pracować: odżywiać je, dbać o prawidłowe krążenie oraz wprowadzać w stan relaksacji. Wszystko to można uzyskać stosując masaż Kobido. Co więcej, regularne poddawanie się masażowi może przynieść szereg korzyści nie tylko estetycznych, ale też zdrowotnych.

Twarz charakteryzuje się bardzo dużą liczbą mięśni na stosunkowo niewielkim obszarze. Te niepozorne, małe struktury bardzo ciężko pracują i w zależności od tego, jak je prowadzimy, tak kreują naszą twarz. Wyróżnia je jeszcze jedna cecha. W przeciwieństwie do mięśni ciała nie są one przyczepione z obydwu stron do kości, a tylko z jednej. Druga ich część przyczepiona jest do skóry, więc gdy kurczymy mięsień ciągniemy skórę i właśnie to wpływa na charakterystyczny wyraz twarzy oraz pozwala nam wyrazić szeroką gamę emocji.

Ciągły stres, gonitwa i przemęczenie towarzyszące nam na każdym kroku powodują, że mięśnie są nieustannie napinane. Gdy zniwelujemy to napięcie np. poprzez masaż, mięśnie rozkurczają się i rozprostowują skórę, do której są przyczepione, co wpływa na zrelaksowany wygląd naszej twarzy.

Masaż Kobido to starożytna, japońska najbardziej zaawansowana technicznie forma masażu twarzy, który bezinwazyjnie poprawia owal twarzy, ujędrnia skórę oraz wygładza drobne zmarszczki mimiczne. Obejmuje wiele złożonych technik manualnych, dzięki czemu masaż dociera w głąb skóry i oddziałuje na mięśnie. Jest kombinacją wielu tradycyjnych metod i technik ruchów ręki, a jej główną cechą jest zmienność tempa pracy. Wykonywane ruchy powolne mają za zadanie odprężyć mięśnie natomiast szybkie, zdecydowane i głębokie mają pobudzić skórę oraz produkcję składników niezbędnych do uzyskania efektu liftingu. Mimo, iż masowana jest tylko twarz dobroczynny wpływ zabiegu odczuwalny jest w całym ciele. Masaż trwa godzinę i składa się z pięciu etapów.

Pierwszy z nich to masaż tkanek głębokich (MTG), który jest formą terapii przywracającej równowagę w głębszych warstwach tkanki łącznej i mięśni. Likwiduje napięcia i ograniczenia w układzie mięśniowo-powięziowym. To praca bardzo powolna i dokładna, która zmienia strukturę oraz ruchomość tkanek. Podczas masażu MTG niwelujemy napięcie mięśniowe, a to determinuje przejście do kolejnych etapów. Kolejnym etapem jest masaż relaksacyjny twarzy oraz karku. Za pomocą serii chwytów takich jak głaskanie czy rozcieranie tonizujemy, uspokajamy i wyciszamy masowaną osobę. Efekt: poprawienie metabolizmu komórkowego, ulepszenie naturalnych procesów oczyszczających komórki z toksyn, zmniejszenie obrzęków oraz zapobieganie ich powstawaniu. Na twarzy można już zaobserwować rozluźnienie i błogi spokój, gdyż poprzez zwiększenie wydzielania endorfin poprawia się samopoczucie. Kolejny etap to drenaż limfatyczny. To delikatny masaż, który za pomocą odpowiedniej pracy rąk usprawnia krążenie limfy, przeciwdziałając powstawaniu chorób wywołanych ich zastojem. Likwiduje obrzęki zastoinowe, zapalne, onkotyczne i chłonne. W celu ułatwienia przepływu chłonki najpierw udrażniamy węzły chłonne poprzez delikatne uciskanie i pocieranie skóry, a następnie opracowujemy dalsze części w odpowiednim kierunku. Dzięki tej części usprawniamy usuwanie toksyn z organizmu.

Kiedy mięśnie i skóra twarzy jest zrelaksowana i prawidłowo ukrwiona przechodzimy do masażu liftingującego. To część oparta na technikach starożytnego masażu stosowana w Kobido. Są to szybkie, perkusyjne ruchy wykonywane dłońmi, opierające się na podszczypywaniu, rolowaniu, oklepywaniu oraz intensywnemu głaskaniu, drobieniu, naciąganiu czy podrzucaniu skóry i mięśni. Mimo nomenklatury, ta część masażu nie wywołuje dyskomfortu i nie jest bolesna dla osoby masowanej, co więcej często określana jest jako bardzo przyjemna. Poprzez wspomniane ruchy mobilizujemy nasze ciało do poprawy metabolizmu skóry i krążenia krwi. Dotleniamy naszą skórą przez co staje się ona odpowiednio odżywiona. Na zakończenie wykonujemy masaż modelujący, który skupia się na ujędrnieniu skóry twarzy, szyi i dekoltu. Całość kończy się relaksacją, która uspokaja opracowane mięśnie i skórę twarzy. Możemy także dodać stymulacje odpowiednich punktów twarzy poprzez masaż punktowy, czyli akupresurę.

Już po jednym masażu Kobido twarz wygląda na wypoczętą i mniej spiętą, mięśnie są rozluźnione, a skóra gładsza, znikają obrzęki i sińce spod oczu dlatego często stosowany jest jako zabieg bankietowy. Seria zabiegów znacząco spłyca zmarszczki i widoczne bruzdy. Dla podtrzymania efektu masażu wystarczą dwie sesje w miesiącu. Należy jednak pamiętać, by masaż Kobido wykonywał certyfikowany terapeuta, który dobrze zna anatomię twarzy.

Warto podkreślić, że Kobido, oprócz swojego działania liftingującego i relaksującego, posiada także szereg korzyści dla zdrowia. Niektóre z nich obejmują poprawę jakości snu, korzystny wpływ na układ pokarmowy oraz łagodzenie bólów głowy i bruksizmu. Kiedy połączymy to ze zdrowym stylem życia, odpowiednim odżywianiem oraz regularnym ruchem, sprawimy, że nasza twarz będzie emanować blaskiem, niezależnie od wieku.