Uciążliwa, nieprzyjemna i wręcz krępująca. Mowa o nadmiernej potliwości, która jest ogromnym problemem nie tylko dla osób, które na nią cierpią, ale również dla otoczenia. Jest jednak na nią sposób.

Aby pozbyć się mokrych plam oraz nieprzyjemnego zapachu spod pachwin często szukamy złotego środka, który w rzeczywistości okazuje się nieskuteczny.

 

Poważny problem

Mimo, że używamy różnych preparatów nadal mamy wilgotne dłonie, stopy lub pachy. Jest to problem, który dotyka ludzi w każdym wieku. Bywa, że nadpotliwość objawia się w dzieciństwie, ale równie dobrze może dopaść nas w wieku dojrzałym. Lekarze twierdzą jednak, że najczęściej występuje u osób młodych i w średnim wieku. Te osoby narażone są na ciągłe poczucie dyskomfortu. Co w praktyce oznacza ogromny problemem. Skutkiem tego jest przede wszystkim kontrolowanie własnego zachowania – krępowanie się, wykonywanie nieswobodnych ruchów, wieczna kontrola świeżości, która może doprowadzić do przebierania się kilka razy dziennie. Dolegliwość ta niesie również poważniejsze skutki – izolowanie się od otoczenia, zamykanie się w sobie, czy unikanie kontaktów towarzyskich. W konsekwencji problem ten może doprowadzić do depresji.

 

Dlaczego się pocimy?

Przyczyną może być stres emocjonalny. Zdenerwowana osoba czuje pot spływający z czoła, pocą się dłonie i pachy. Człowiek poci się także przy wzroście temperatury ciała podczas infekcji (gorączka przy przeziębieniu). Częściej borykają się z tym ludzie z nadwagą lub otyłością. Problem ten często też występuje u kobiet w okresie klimakterium. Pocą się także osoby nadużywające napojów zawierających kofeinę i palące tytoń.

– Nadpotliwość może być również skutkiem ubocznym różnych chorób, takich jak nadczynność tarczycy, cukrzycy, choroby nerek. Jeżeli problem ten jest wynikiem określonej choroby, zapobieganie nadmiernemu poceniu się polega na leczeniu tej choroby – mówi lek. med. Anna Omernik, specjalista dermatolog z Gabinetu Medycyny Estetycznej w Gdyni.

Ludzkie gruczoły potowe wydzielają od 600 do 900 ml potu na dobę. To zjawisko jest pożądane bowiem służy termoregulacji.

– W warunkach podwyższonej temperatury gruczoły potowe zwiększają swoją aktywność, a odparowujący pot ochładza powierzchnię skóry – tłumaczy dr Jacek Toboła z gdyńskiego Centrum Dermatologii, Medycyny Estetycznej i Chirurgii Skóry Proderm. – Pot wraz z wydzieliną gruczołów łojowych zapewnia utrzymanie właściwej wilgotności skóry i ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, takimi jak wirusy i bakterie – dodaje.

Problem pojawia się, gdy organizm produkuje za dużo potu. Tradycyjne metody leczenia nadmiernej potliwości tj. antyperspiranty, jonoforeza, czy techniki relaksacyjne są często mało skuteczne.

 

Dermatolog pomoże

– Jeżeli takie działania nie wystarczają to należy skontaktować się z dermatologiem. Dla współczesnej medycyny nadmierna potliwość już dawno przestała być problemem. Spośród najczęściej stosowanych metod ograniczenia nadmiernej potliwości za najlepsze uważa się zastrzyki z toksyny botulinowej – mówi dr Anna Omernik.

Leczenie to jest proste, szybkie i skuteczne. – Zabieg polega na wstrzykiwaniu toksyny botulinowej w powierzchowne warstwy skóry.  Dzięki temu dochodzi do blokady działania nerwów, które zaopatrują gruczoły wydzielania zewnętrznego. To zapobiega wydzielaniu przez nie potu. Trwa to około 15 minut i powtarza się co jakiś czas, od 6 do 12 miesięcy – tłumaczy dr Jacek Toboła. – Najdłużej utrzymuje się terapia nadpotliwości pach, która gwarantuje niemal stuprocentową skuteczność. Natomiast w przypadku terapii dłoni i stóp zabieg jest bardziej bolesny, a efekt końcowy utrzymuje się znacznie krócej – dodaje.

Toksyna botulinowa okazała się przełomem w walce z nadpotliwością. Pamiętać jednak należy, że unikanie ostrych przypraw, kawy, alkoholu, częsta zmiana obuwia, noszenie przewiewnych, wykonanych z naturalnych materiałów ubrań, redukcja stresu pomoże w leczeniu nadmiernej potliwości.

Natalia Lebiedź

TOKSYNA BOTULINOWA
A NADPOTLIWOŚĆ


Leczenie jest proste, szybkie i skuteczne. Zabieg polega na wstrzykiwaniu toksyny botulinowej w powierzchowne warstwy skóry. Dzięki temu dochodzi do blokady działania nerwów, które zaopatrują
gruczoły wydzielania zewnętrznego. To zapobiega wydzielaniu przez nie potu.